Probiotyki − to żywe szczepy mikroorganizmów, które podawane w odpowiedniej ilości mają pozytywny wpływ na zdrowie człowieka. Używanie probiotyków jest ostatnio coraz częstszą formą leczenia i wspomagania zdrowia, również w gabinecie dietetyka.
Wiele publikacji ukazuje szereg korzyści wynikających z ich stosowania u pacjentów z różnymi dolegliwościami – od nawracających infekcji, przez problemy związane z przewodem pokarmowym, AZS, a nawet autoimmunizację. Najbardziej rozpowszechnionym, a tym samym najlepiej przebadanym dotąd szczepem probiotycznym jest Lactobacillus rhamnosus GG, dostępny w wielu popularnych preparatach farmaceutycznych. Jakie ma właściwości? Jakim pacjentom warto go polecać i czy rzeczywiście probiotyk ten będzie miał zastosowanie w codziennej praktyce dietetyka?
Lactobacillus rhamnosus GG, zwany również LGG, swoją nazwę zawdzięcza nazwiskom dwóch odkrywców – Gorbachowi i Goldinowi1. To Gram-dodatnia bakteria wyizolowana z organizmu ludzkiego w 1983 roku, należąca do grupy bakterii kwasu mlekowego. Bakterie kwasu mlekowego stanowią składnik wielu preparatów probiotycznych, ale są też dostępne w często spożywanych fermentowanych produktach żywnościowych. Pozytywne efekty ich działania obserwowano już w starożytności, a wzmianki dotyczące spożywania kwaśnego mleka można znaleźć nawet w Biblii. Jednak na szeroką skalę prozdrowotne właściwości tych drobnoustrojów rozpowszechnił dopiero w XX wieku rosyjski mikrobiolog Ilja Miecznikow2. Pałeczki kwasu mlekowego z rodzaju Lactobacillus obniżają pH środowiska jelit wskutek produkowania kwasu mlekowego i innych kwasów organicznych. Ponadto produkują nadtlenek wodoru, bakteriocyny oraz enzymy. Dodatkowo bakterie te konkurują z innymi drobnoustrojami o receptory na powierzchni nabłonka jelit i stanowią tym samym barierę rozwoju potencjalnych patogenów3. Badania pokazały, iż ogół bakterii kwasu mlekowego wykazuje prozdrowotne właściwości, ale konkretne szczepy mogą dawać szczególnie korzystne skutki zdrowotne w wybranych jednostkach chorobowych. Najliczniejsze do tej pory badania, włączając w to testy kliniczne z randomizacją i kontrolą placebo, dotyczą szczepu LGG (ATCC 53103). Spełnia on wszystkie warunki dotyczące właściwości bakterii probiotycznych – jest stabilny w środowisku żołądka, odporny na działanie żółci, dobrze przylega do nabłonka jelit i wytwarza substancje o właściwościach przeciwbakteryjnych4. Udokumentowano działanie prozdrowotne LGG w czterech głównych schorzeniach:
- biegunki (poantybiotykowe, infekcyjne, podróżne i szpitalne),
- atopowe zapalenie skóry i choroby alergiczne,
- zmniejszona odporność i w nawracające infekcje,
- problemy związane z przewodem pokarmowym (w tym zespół jelita nadwrażliwego − IBS).
Najszersze zastosowanie Lactobacillus GG udokumentowano w profilaktyce i leczeniu biegunki poantybiotykowej. Według dostępnych statystyk ten rodzaj biegunki dotyczy nawet 40% pacjentów przyjmujących antybiotyki i manifestuje się zarówno poprzez krótkie epizody, jak i wyniszczające odwodnienia z zakażeniami Clostridium difficile3, 5. Powodem powstawania biegunek poantybiotykowych jest dysbioza mikroflory jelit na skutek stosowanych leków, które nie działają wybiórczo jedynie na konkretną bakterię chorobotwórczą, a wolne miejsca na receptorach nabłonka jelit zajmują wtedy bakterie potencjalnie patogenne, co umożliwia ich swobodny rozrost i powstanie niekorzystnych objawów u pacjenta. Stosowanie szczepu LGG razem z podażą antybiotyków w próbach klinicznych znacząco zmniejszyło występowanie biegunek. Metaanaliza 16 badań (przeprowadzonych łącznie na ponad 3400 pacjentach) wykazała skuteczność LGG w zapobieganiu biegunce związanej ze stosowaniem antybiotyków6. Według dostępnych źródeł u dzieci przyjmowanie LGG zmniejsza ryzyko wystąpienia tego typu objawów średnio od 9,3% do 23%, natomiast u dorosłych od 13,7% do 22,2%7. Również w przypadku biegunek infekcyjnych, szpitalnych oraz podróżnych wykazano korzystne działanie omawianego szczepu. W metaanalizie 63 badań klinicznych (łącznie ponad 8000 pacjentów) potwierdzono skuteczność podawania tych dobroczynnych bakterii w skracaniu czasu trwania ostrej biegunki infekcyjnej średnio o 25 godzin. Zaobserwowano również zmniejszenie ilości wypróżnień w trakcie trwania biegunek8. Co równie ważne, w badaniach nie obserwuje się działań niepożądanych po przyjmowaniu tego szczepu probiotycznego. Wydaje się zatem, że suplementacja Lactobacillus rhamnosus GG jest bezpiecznym i skutecznym zaleceniem zarówno dla pacjentów planujących podróże do krajów o niskim standardzie higieny, jak i podejmujących leczenie antybiotykami i chcących zniwelować negatywne skutki zakażeń bakteryjnych i wirusowych (w tym rotawirusowych).
Pozytywny efekt suplementacji szczepem LGG zaobserwowano również u pacjentów z jelitem nadwrażliwym (IBS), szczególnie u pacjentów pediatrycznych. W randomizowanych badaniach z placebo, w którym porównywano nasilenie bólu brzucha u 141 dzieci, przyjmowanie szczepu LGG spowodowało statystyczne istotne zmniejszenie częstości i natężenia odczuwanych dolegliwości (48 pacjentów przyjmujących LGG vs. 37 w grupie placebo)9. Metaanaliza Horvath i wsp. również potwierdziła, że stosowanie powyższego szczepu u dzieci cierpiących na czynnościowe bóle brzucha rokuje większe szanse na wyzdrowienie lub zmniejszenie odczuwanych dolegliwości niż w przypadku osób przyjmujących placebo10. W przypadku pacjentów z IBS należy jednak pamiętać o tym, iż problemy z przewodem pokarmowym mogą być powiązane z jednoczesnym występowaniem SIBO (przerostem bakteryjnym jelita cienkiego). Istnieją doniesienia, iż w takich przypadkach podawanie preparatów z bakteriami kwasu mlekowego może spowodować zaostrzenie objawów. Taki efekt może wystąpić w przypadku chorych z zespołem krótkiego jelita, przy zachowaniu prawidłowej funkcji jelita grubego. U tych pacjentów występuje nadmiar bakterii z rodzaju Lactobacillus. Tym samym niewchłanialne sacharydy przechodzą z jelita cienkiego do grubego i powodują powstanie tam izomeru D kwasu mlekowego, którego ludzki organizm nie metabolizuje. U większości pacjentów odbywa się to bezobjawowo, ale niektórzy mogą manifestować zaostrzenie objawów po podaniu probiotyków z rodzaju Lactobacillus11. Dlatego wskazana jest szczegółowa diagnostyka osób z podejrzeniem IBS oraz SIBO i obserwacja reakcji pacjenta na podawane preparaty. W przypadku SIBO ważne jest stosowanie zindywidualizowanych terapii. Zasadne jest podawanie szczepów probiotycznych jedynie z rodzaju Bifidobacterium. Bakterie te są beztlenowcami, zatem nie mają możliwości wzrostu w jelicie cienkim, gdzie dostępny jest tlen. Będą kolonizować wyłącznie jelito grube, nie wywołując tym samym niekorzystnych objawów.
Inną jednostką chorobową, w której warto podjąć suplementację Lactobacillus rhamnosus GG, jest atopowe zapalenie skóry. Jest to schorzenie, które rozpoznaje się najczęściej u dzieci, nierzadko jednak towarzyszy ono pacjentom przez wiele lat życia dorosłego. Badania Kalliomaki i wsp. wykazały skuteczność stosowania szczepu LGG w profilaktyce AZS u dzieci z wysokim ryzykiem choroby. Podawanie go kobietom ciężarnym obciążonym atopią w ostatnim trymestrze ciąży oraz ich nowo narodzonym dzieciom przez sześć pierwszych miesięcy życia istotnie zmniejszyło ryzyko zmian skórnych. Utrzymanie tego efektu zostało potwierdzone w drugim, czwartym i siódmym roku życia dzieci12, 13. Według World Allergy Organization istnieją wskazania do podawania probiotyków kobietom w ciąży z wysokim ryzykiem wystąpienia alergii u dzieci, kobietom karmiącym piersią niemowlęta o wysokim ryzyku alergii oraz bezpośrednio niemowlętom14. Dietetyk może więc zasugerować profilaktyczne wdrożenie suplementacji LGG zarówno dzieciom obciążonym wywiadem chorobowym, jak i ich matkom, jeszcze w okresie ciąży, zwłaszcza biorąc pod uwagę potwierdzone bezpieczeństwo stosowania tych szczepów.
Coraz częściej sugeruje się również stosowanie probiotyków Lactobacillus rhamnosus GG u pacjentów z nawracającymi infekcjami układu oddechowego. Zakażenia tego typu u dzieci są jednymi z najczęstszych dolegliwości, z którymi rodzic kieruje się do lekarza pierwszego kontaktu. Badacze sprawdzili skuteczność działania szczepu LGG na 280 dzieciach uczęszczających do żłobka i przedszkola. Wyniki doświadczenia pokazały, że ryzyko zachorowania na infekcje górnych dróg oddechowych spada u dzieci otrzymujących probiotyk aż o 34% w porównaniu do dzieci bez suplementacji tymi dobroczynnymi bakteriami. Ponadto udokumentowano zmniejszenie ilości występowania infekcji górnych dróg oddechowych trwających dłużej niż 3 dni aż o 43%15.
Czy zatem można uznać, że szczep LGG jest całkowicie bezpieczny i wskazany dla wszystkich pacjentów o wymienionych wyżej dolegliwościach? Istnieją doniesienia, że w przypadku osób o znacznie obniżonej odporności oraz u pacjentów z cewnikami w dużych naczyniach (np. żywionych pozajelitowo lub w ciężkim stanie klinicznym) wraz z podawaniem probiotyków rośnie ryzyko zapalenia wsierdzia i bakteriemii (około 0,05−0,4% epizodów tych chorób jest spowodowanych szczepami Lactobacillus lub Bifidobacterium)16. Warto jednak zauważyć, że u znakomitej większości pacjentów trafiających do gabinetu dietetyka korzyści uzyskane z podawania szczepu LGG będą przewyższać ryzyko powikłań, które dotyczy w zasadzie jedynie ciężkich przypadków pacjentów hospitalizowanych.
Podsumowanie
Probiotyki stają się coraz częściej stosowaną terapią zarówno w leczeniu, jak i profilaktyce wielu dolegliwości. Lactobacillus rhamnosus GG jest szczepem probiotycznym o najbogatszej dokumentacji w postaci badań klinicznych. Potwierdzono jego działanie w profilaktyce i leczeniu biegunek (zarówno poantybiotykowych, jak i infekcyjnych), wspomaganiu układu odpornościowego i przeciwdziałaniu rozwijania się atopowego zapalenia skóry, a także zmniejszaniu objawów jelita nadwrażliwego, ze szczególnym uwzględnieniem bólów brzucha. Jego potencjalne właściwości prozdrowotne są jeszcze badane, warto więc monitorować nowe doniesienia naukowe, które mogą przynieść kolejne wskazania do stosowania tego szczepu u pacjentów. Trzeba też zaznaczyć, że jest to jeden z najbezpieczniejszych szczepów probiotycznych w stosowaniu zarówno u osób dorosłych, jak i u dzieci. Powinien on zatem stanowić kluczowe narzędzie pracy nie tylko lekarza, ale również dietetyka.