Pacjenci z chorobą nowotworową doświadczają podczas leczenia onkologicznego wielu skutków ubocznych. Dość częstymi problemami są różnego rodzaju zaburzenia ze strony układu pokarmowego. Wśród tych dolegliwości najczęstszymi i najbardziej kłopotliwymi niewątpliwie są biegunki. Są one związane m.in. z zaburzeniami wchłaniania, dysbiozą jelitową, zmianami w obrębie tzw. połączeń ścisłych (ang. tight junction) czy zaburzeniami bariery jelitowej. Występowanie biegunek ma negatywny wpływ nie tylko na jakość życia pacjenta. Stwarza przede wszystkim ryzyko wystąpienia niedożywienia oraz odwodnienia.
Niebezpieczne jest zwłaszcza niedożywienie. Związane jest ono z gorszymi efektami leczenia pacjentów oraz częstszymi skutkami ubocznymi. W przypadku chemioterapii biegunka występuje często podczas leczenia irynotekanem. Chociaż częstość biegunki 3 i 4 stopnia w czasie leczenia onkologicznego szacuje się na 5 do 47% to w przypadku niektórych połączeń lekowych (np. 5-fluorouracyl z połączeniu z irynotekanem) może sięgać nawet 50–80%1 . Jedną z potencjalnych metod, które rozważane są w celu zmniejszenia nasilenia biegunek są probiotyki. Wątpliwości budzi jednak ich skuteczność w tej grupie pacjentów a przede wszystkim bezpieczeństwo stosowania probiotykoterapii u chorych onkologicznych.
Pacjenci z chorobą nowotworową doświadczają podczas leczenia onkologicznego wielu skutków ubocznych. Dość częstymi problemami są różnego rodzaju zaburzenia ze strony układu pokarmowego. Wśród tych dolegliwości najczęstszymi i najbardziej kłopotliwymi niewątpliwie są biegunki. Są one związane m.in. z zaburzeniami wchłaniania, dysbiozą jelitową, zmianami w obrębie tzw. połączeń ścisłych (ang. tight junction) czy zaburzeniami bariery jelitowej. Występowanie biegunek ma negatywny wpływ nie tylko na jakość życia pacjenta. Stwarza przede wszystkim ryzyko wystąpienia niedożywienia oraz odwodnienia.
Pełna treść artykułu, wraz z załącznikami do pobrania, dostępna jest dla prenumeratorów czasopisma, po zalogowaniu się.