Obecność czekolady w Europie zawdzięczamy Krzysztofowi Kolumbowi, który wraz z innymi produktami sprowadził ziarna kakaowca z Ameryki Południowej. Dopiero w XVII wieku stały się popularne roztarte ziarna kakaowca zalane ciepłą wodą z dodatkiem cukru, a w wieku XIX opatentowano metodę proszkowania tych nasion.
Przemysłową produkcję rozpoczęto w Szwajcarii w 1819 r. Zależnie od zawartości miazgi kakaowej wyróżniamy czekoladę gorzką, deserową, mleczną i białą. Najbardziej wartościowa jest czekolada gorzka. Jest ona bogatym źródłem związków bioaktywnych takich jak flawonoidy, fenyloetyloamina, teobromina, kofeina, a także składników mineralnych jak potas i magnez. Duża zawartość proantocyjanidyny zarówno w ciemniej jak i mlecznej czekoladzie sprawia, że pod względem właściwości antyoksydacyjnych produkt ten zostawia daleko w tyle jabłka i czerwone wino.
Aztekowie i Majowie, a także Olmekowie znali ziarnka kakaowe już ponad 3 tysiące lat temu. Przygotowywali napój na bazie roztartych ziaren kakao z dodatkiem chili, miodu i wanilii zagęszczany mąką kukurydzianą. Aztekowie pili go w celu leczenia dolegliwości żołądkowych i jelitowych1.
Jedna z najnowszych metaanaliz wykazała, że spożycie czekolady zmniejsza ryzyko udaru mózgu, cukrzycy oraz choroby wieńcowej. Spożywanie tego produktu z umiarem, co zostało określone na 1-6 porcji na tydzień może wspomagać zapobieganie tym chorobom. Jedna porcja została określona jako 30 g ciemnej czekolady, czyli około 5 kostek. Trzeba mieć jednak na uwadze, że taka ilość czekolady to 179 kcal i spora ilość nasyconych kwasów tłuszczowych - ok. 7 g co stanowi 37% GDA (dzienne zalecane spożycie). Autorzy zaznaczają, że potrzebne są jeszcze duże badania prospektywne w celu potwierdzenia zaobserwowanych korzyści w populacjach o różnych cechach by ustalić optymalną częstość spożycia czekolady w celu zapobiegania wspomnianym chorobom2.